Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2018

Semana Santa

Obraz
Wielkanoc w tym roku zastała mnie w Hiszpanii. Skorzystałam z krótkiego wolnego, spakowałam plecaczek i wybrałam się na południe, do mojej pięknej Andaluzji. O ile w Barcelonie jest ciepło, w Maladze już jest lato. Spacerując po Marbelli ‘śladami przeszłości’ nawet udało mi się troszkę opalić, żeby nie użyć słowa ‘spalić’ ;) Jednak nie tylko spacery i sangria wypełniały mi moje mini-wakacje. W czwartek skierowaliśmy się do Malagi żeby poczuć ducha świąt i obejrzeć procesje wielkanocne. W ogólnym rozrachunku ducha świąt nie udało mi się znaleźć ale procesje były interesującym doświadczeniem. Prze główne ulice miasta szła drobiazgowo przygotowana procesja składająca się z ludzi w każdym przedziale wiekowym. Grali, śpiewali, nieśli świece i…platformy z Maryją czy Jezusem. Platformy wielkie i ciężkie, szczegółowo zdobione, oparte na barkach ludzi, którzy dumnie kroczyli naprzód.  Pochód zamykali legioniści śpiewający hymn ‘El Novio de la Muerte’, czyli Narzeczony Śmierci. Cało...

Montserrat

Obraz
Pogoda powoli robi się wiosenna, słoneczko świeci, czasem co prawda poprószy śnieg wprowadzając niemały zamęt w życie Hiszpanii, ale ogólny obraz nie jest zły. Dni mijają mi na pracy, praktykach w szkole i czasem jakiejś małej wycieczce po najbliższej okolicy. Zaczął się 'sezon odwiedzin', więc to jeszcze bardziej sprzyjający czas na odkrywania Katalonii. Wczoraj, wraz z moim Kochanym Gościem, wybrałyśmy się do Montserrat. 40 km od Barcelony, na wysokości 1236 m.n.p.m wznosi się ''przepiłowana góra". Mieści się tam klasztor, muzeum, bazylika a wszystko to otoczone naturą, lasami i czystym powietrzem, które aż pali płuca przy oddychaniu. Dojazd z Barcelony zajął nam ok. 2 godzin - pierwsza część podróży odbyła się pociągiem, a druga kolejką   e l cremallera. Po drodze można podziwiać otwarte przestrzenie, pola, łąki, domki i miasteczka porozrzucane po Katalonii i nawet, można poczuć się trochę jak w domu.  Najważniejsze tam są oczywiście góry. Wydają ...